top of page

Złotook

  • Zdjęcie autora: Monika Wiśniewska-Zemełka
    Monika Wiśniewska-Zemełka
  • 28 lut 2023
  • 1 minut(y) czytania

Złotook - zdążył się schronić w domu w ostatniej chwili przed przymrozkami Pewnie też zauważyliście u siebie w mieszkaniach takie blade - zielone lub beżowe - centymetrowe owady o przeźroczystych skrzydełkach i długich czułkach?


To złotooki. Późną jesienią szukają sobie schronienia, w którym hibernują. Owad w stanie hibernacji oczywiście nie je, nie wydala i nie rozmnaża się. Więc nie jest kłopotliwym gościem. U nas złotooki znajdują sobie jakiś kąt, przez parę miesięcy wyglądają na martwe, a wiosną znikają Nigdy nie próbowały przejąć kontroli nad mieszkaniem.


Poza tym, że są stworzeniami, które razem z nami zamieszkują planetę i z tego choćby względu można zrobić im trochę miejsca, to - jako bonus - są dla nas pożyteczne. Zarówno dorosłe jak i ich larwy - jak już się obudzą z zimowego snu - na potęgę zjadają mszyce. Nie pogardzą też przędziorkiem, wciorniastkiem czy wełnowcem.


O złotooki można dbać poprzez zakładanie hoteli dla owadów - to tak bardziej profesjonalnie. Gliniana donica z suchymi badylami, przykryta jakąś gazetą czy styropianem i ustawiona w suchym kącie balkonu też da radę.

-----------

 
 
 

Komentarze


Blog

bottom of page