Rokitnik
- Monika Wiśniewska-Zemełka
- 17 gru 2021
- 1 minut(y) czytania
Rokitnik (Hippophae rhamnoides) obrodził w tym roku niebywale! Cztery (👉4️⃣❗) owoce 😂. Nie wiem co zrobić z tą obfitością. Sok? Przecier?
Ale żarty na bok. Bo to rzeczywiście sukces (rokitnika) i radość (moja). To pierwsze owoce od posadzenia badylka (w tej chwili ma ponad 2 metry). Rokitniki owocują po kilku latach na stanowisku. Oczywiście jeśli tylko pamiętamy, że rokitniki są dwupienne ♂️♀️(czyli do zapylenia potrzebują egzemplarza żeńskiego i męskiego). Jeśli posadzimy same żeńskie, nie ma mowy o owocach. Jeśli same męskie - tym bardziej.
Ten ze zdjęcia, a właściwie TA, bo to żeńska odmiana 'Moskwiczka', została posadzona w 2019 r. Kilka metrów od niej posadziłam rokitnika męskiego. Rok później kolejne kilka metrów dalej dosadziłam następny egzemplarz żeński (odm. 'Podorak Sadu', jeszcze nie owocuje ⏳).
Rokitnik znany jest ze swoich zdrowotnych właściwości. Ja się skupię na informacjach dotyczących uprawy. Choć właściwie rokitnik uprawia się sam 😀 To drzewo to mój ulubiony typ: zostawcie je w spokoju, a na pewno sobie poradzi.
🧡Lubi sucho 🧡Lubi słońce, ale półcień też jest ok 🧡Znosi piaszczystą, ubogą glebę 🧡Znosi zanieczyszczenia 🧡Mrozoodporny (przydomek "Złoto Syberii" zobowiązuje) 🧡Ma płytki system korzeniowy, ale jak się niechcący powyrywa korzenie podczas prac porządkowych, to wcale nie umiera (pewne info 😀 spraktykowane 🙈) ------------------- #rokitnik #hippophae #sad #superfood #roślinylecznicze #krzewyowocowe #zbiory #ogród #krzewyozdobne #zielonafaza #zielonafazaogrody
Komentarze