Kosić? Nie kosić?
- Monika Wiśniewska-Zemełka
- 27 lut 2023
- 1 minut(y) czytania
Sezon koszenia zazwyczaj zaczynamy w połowie kwietnia. W tym roku Główny Kosiarkowy zadecydował, że nie kosi. Przynajmniej do połowy maja. Bo susza. Bo owady. Bo życie w trawie piszczy. Bo w kosiarce trzeba wymienić olej, wlać paliwo... Dużo jest powodów przeciw koszeniu.
Za koszeniem w zasadzie jeden - potrzebuję mulczu na wyściółkowanie rabat i grządek. Na razie radzę sobie ściółkując trocinami i kompostem. Trawa jest już wysoka - w niektórych miejscach po kolana. Przytulia czepna zarasta co niższe krzewy porzeczek. Nie szkodzi, i tak porzeczka zakwitła i owoców będzie - jak co roku - nadmiar.
Tymczasem owady mają raj. Pies ma frajdę, bo w wysokiej trawie fajniej się szuka patyków. A ja tropię jakie dobro nam się w tym roku wysiało. Poza pożytkiem dla zapylaczy (na zdjęciach) znalazłam trochę podagrycznika i sporo gwiazdnicy. Może czas wypróbować kilka przepisów Łukasza Łuczaja??? ----------------------


















Komentarze